Testy naziemne sondy „Probe-01”
Faza testów naziemnych sondy „Probe-01” właśnie zakończyła się wynikiem pozytywnym i tym samym urządzenie zostało zakwalifikowane do lotu! Przewidywany termin startu to druga połowa marca, choć oczywiście termin ten będzie uzależniony jest od czynników zewnętrznych, w tym głównie od pogody i… następstw epidemii koronawirusa.
Sonda została poddana szeregowi testów, z czego najważniejsze to:
- testy sprawności zasilania
- maksymalny czas pracy w różnych warunkach środowiskowych
- odporność na zamarzanie
- poprawności pracy aparatury naukowej, w tym dozymetru.
Wyniki poszczególnych testów pozwoliły na bieżące wprowadzanie usprawnień głównie w zakresie zasilania, poprawy oprogramowania i stabilności pracy czujników. Finalnie testy wykazały że:
- czas pracy urządzenia w sprzyjających warunkach, w temperaturze pokojowej lub nieznacznie poniżej to 11,0 – 12,5 godziny, a w temperaturze rzędu -25°C to aż 10,5 – 11,5 godz., co biorąc pod uwagę przewidywany czas misji na poziomie 4-5 godzin wraz z rezerwą na sytuacje nieprzewidziane jest wynikiem wystarczającym
- wszystkie urządzenia elektroniczne, w tym komputer pokładowy, działają poprawnie nawet gdy ich temperatura spadnie do -20°C
- całość oprogramowania działa poprawnie, w tym procesy akwizycji danych oraz te, które są odpowiedzialne za zapewnienie niezawodnej pracy wszystkich modułów oprogramowania.
Jednym z kluczowych aspektów pracy urządzenia jest jego zasilanie. Po początkowych zmaganiach z tym modułem, ostatecznie został dopracowany tak, że zapewnia nieprzerwane dostawy energii, niezależnie od chwilowych skoków zapotrzebowania na nią, pozwalając tym samym na ciągłą i nie zakłóconą pracę komputera pokładowego i wszystkich czujników.
Innym, niezwykle istotnym aspektem jest odporność na niskie temperatury. Temu zagadnieniu poświęciliśmy równie dużo uwagi. Urządzenie spędziło w zamrażarce ponad 120 godzin, podczas których testowane były czujniki, główny komputer pokładowy, izolacja termiczna oraz gradienty rozkładu temperatur wewnątrz samej sondy.
Poniższe zdjęcie przedstawia sondę podczas jednego z testów pracy w niskich temperaturach.
Swoją drogą, czy w Waszych zamrażarkach jest zasięg WiFi? W tej, wykorzystanej do testów, na szczęście jest 😊
Oprócz szeregu czujników, w tym temperatury (6 sztuk), wilgotności, ciśnienia atmosferycznego, akcelerometru, żyroskopu i magnetometru, przetestowany został dozymetr. Urządzenie działa prawidłowo, niezależnie od warunków środowiskowych. Inny egzemplarz tego czujnika jest testowany niezależnie i jak na razie pracuje bezproblemowo już ponad 13 milionów sekund, co przekłada się na prawie 5 miesięcy ciągłej, bezawaryjnej pracy.
Podsumowując testy… obecnie czekamy na najważniejszy test, czyli lot, podczas którego z jednej strony wykonamy zaplanowane badania, głównie związane z promieniowaniem gamma, a z drugiej poddamy urządzenie warunkom jeszcze bardziej skrajnym, niż te które byliśmy w stanie zasymulować w warunkach naziemnych.
Wkrótce kolejne wiadomości…
Powyższe zdjęcie przedstawia sondę i zamontowany na niej pirometr, pełniący rolę czujnika nasłonecznienia.